Od kilku już dni na mojej akacji obserwuję sroki, które budują gniazdo. Pracują bardzo ciężko, męczą się przeplatając znoszone gałązki i patyki. Nie miały dni wolnych, uwijały się przez cały weekend i pracują dalej. Nie straszne im śnieżyce i mróz. Dla mnie to znaczy, tylko jedno, że WIOSNA tuż, tuż i nie przyjmuję innego wytłumaczenia, tej ptasiej pracowitości :)) Może się mylę??
Skończyłam własnie hafcik z ptaszorkiem i wielkanocnym akcentem. Wzorek tak mnie zauroczył, że musiałam go mieć, a wiadomo, że jak baba się uprze to nie ma na to rady:)........ i odgapiłam go ze zdjęcia w sieci. Trochę czasu mi to zajęło, ale warto było się pomęczyć, bo z efektu końcowego jestem zadowolona. Wprowadziłam swoje małe zmiany i oto jest - "Mój skrzydlaty" na lnie Belfast 32 ct i muliną dobraną "na oko" :))
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę :)
Lubię tego ptaszka, haftowałam go :)
OdpowiedzUsuń;))
UsuńJaki śliczniutki hafcik!!!
OdpowiedzUsuńpiękny, bardzo mi się podoba:-)))
Widzę, że nie tylko mnie zauroczył :)
UsuńJakiż on piękny! Warto było się pomęczyć. A te kłosy wyglądają jak żywe.:)
OdpowiedzUsuńTe kłoski to suszki prosa :)
UsuńZachwycający ptaszek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńJaki śliczny! Wcale się nie dziwię, że chciałaś go mieć:)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście ,że chociaż ptaszki czują wiosnę :-)
OdpowiedzUsuńZainspirował widzę Ciebie :-)
Miło popatrzeć jak się do niej szykują :)
UsuńŚliczny hafcik. Już słyszę tego ptaszka jak wiosennie ćwierka;-))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny ptaszorek :) Bardzo wiosenny:)
OdpowiedzUsuńWykonany po mistrzowsku tym bardziej że bez dokładnego wzoru. Prezentuje się bardzo wiosennie i obyś miała racje z tym ptaszkami :))
OdpowiedzUsuńWytrwałe są i swoje gniazdko budują dalej :)
Usuńwykonałaś ten haft wyłącznie na podstawie zdjęcia??? Niesamowite! Gratuluję cierpliwości ;)
OdpowiedzUsuńTak. Nie było łatwo ale wytrwałam! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPtaszek jest cudny! A pomysł z suszoną gałązka prosa wspaniały! Pozwolisz, że zrobię sobie takiego? Nie potrafię mu się oprzeć :)))
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem, mnie też zauroczył. Oczywiście, bierz się do pracy i już czekam na efekty! Pozdrawiam :)
Usuń