Lubicie klimat świątecznych jarmarków, bo ja bardzo!:) Dlatego w ndz.wybraliśmy się do miasta, aby popatrzeć i powłóczyć się między straganami:) Można było zakupić: bombki, pierniki, stroiki, pierogi z pieca i wiele innych różności, a także cięte choinki (jodła) za 200,00 zł !!!! Moim bardzo skromnym zakupem powiększyłam kolekcję szydełkowych śnieżynek. Jeszcze się pochwale, że od bardzo przystojnego Mikołaja dostałam aż 2 cukierki :))
Oto moja fotorelacja:
W kolejną niedzielę Adwentu zapłonęła już 3 świeca, zwana świecą miłości!
Miło mi powitać nowych Obserwatorów, zapraszam na dłużej! Pozdrawiam i do następnego spotkania:)
Ja wolę omijać z daleka ale tylko ze wzglądu na to, że mogłabym się nie opanować i coś kupić:)
OdpowiedzUsuńPolecam sprawdzony sposób, portmonetkę zostawiam w domu:))
UsuńNo właśnie - lepiej omijać, nie widzieć, bo potem żal, a w portfelu hula wiatr;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oj tam oj tam, ja pstrykam zdjęcia ile wlezie i nic nie kupuję, bo ręce zajmuje aparat ;)
OdpowiedzUsuń:))))))
UsuńJa też lubię oglądać takie stragany, ale wcześniej wyjmuję z portfela grubszą kasę i zostawiam kartę w domu :)))
OdpowiedzUsuńTeż tak robię, to jest niezawodny sposób :)))
Usuńlubię jarmarki :)
OdpowiedzUsuńOj szaleństwo :)), aż chciało by się zapomnieć i wpaść w wir zakupów :))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie sfotografowałaś tego przystojnego Mikołaja! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:))
Usuń