sobota, 1 grudnia 2012

Pierzasty przyjaciel

Zapowiadanego śniegu na razie nie widać, przynajmniej u mnie. W ciągu dnia było słońce i zimny wiatr. W przerwie między porządkami przedstawiam postępy w hafciku, który skradł mi serce od chwili kiedy zobaczyłam ten wzór :)) Staram się nie robić dłuższych przerw i codziennie dostawić parę xxx, ale same wiecie, że doba, to tylko 24 h.



aktualnie
tak było




















Jeszcze kawka niedopita, to znaczy, że mam chwilkę i jeszcze wpadnę do Was (jak ten dzisiejszy wiatr) aby popatrzeć na piękne prace. 
Pozdrawiam i do następnego razu :)


10 komentarzy:

  1. Super:) Już niewiele zostało:)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. o, ciuszek już dostał nasz Mikołaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. to będzie prezent dla kogoś czy dla siebie? :) bardzo ładny haft :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Pierzastego" haftuję dla siebie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny wzorek i chyba do Świąt będzie gotowy.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ to będzie cudowny obrazek!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Haft krzyżykowy stanowi dla mnie wyzwanie którego nie mogę sie podjąc - mikołaj rewelacja. zapraszam na mój blog po odbiór wyróżnienia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiem Ci w sekrecie, ze przyszykowałam sobie zestaw testowy krzyżyków na zimowe wieczory:)) Pewnie będzie masakra, ale jestem dobrej myśli.
    Cały czas o Tobie pamiętam, tylko muszę choć chwilkę znaleźć:))
    Buziaki Hafciarko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z pewnością dasz radę i nawet nie zauważysz kiedy Cię wciągnie to xxx. Uściski :))

    OdpowiedzUsuń