Powinnam nie myć okien, może trzeba było tą robotę zostawić na po świętach, bo od lat tak jest, że kiedy je wypucuję, to zawsze pada za parę godzi albo na drugi dzień :(( Plucha, brak słoneczka i buro okropnie. Ale miło w taki dzień podziałać w swojej pracowni na pięterku :)) Chciałam Wam pokazać jak w bardzo prosty sposób można zrobić taką oto choinkę:
Potrzebne materiały:
- duża szyszka, taka z rozłożonymi łuskami
- mała ceramiczna doniczka (zastanawiam się, ale chyba ją pobielę)
- perełki (zakupione w pasmanterii)
- orzechy, gwiazdeczki, laseczki cynamonu, patyczki, gwiazdki anyżkowe, trochę mchu lub innych "zapełniaczy" jakie mamy pod ręką
- klej (ponieważ skończył mi się sztyft kleju w pistolecie użyłam popularnej "ośmiorniczki")
Wykonanie:
- do doniczki wcisnęłam kulkę styropianu (nie widać jej na zdjęciu)
- powstałe puste miejsca zapełniłam suchym mchem
- przykleiłam szyszkę mocno dociskając (wpychając) w styropian
- przykleiłam perełki (wystarczy maleńka kropelka kleju)
- dokleiłam "zapełniacze" i gotowe!
Nie mam zrobionych fotek z samego etapu wykonania, bo paluchy usmarowałam klejem i nie mogłam focić. Ale wykonanie jest bardzo proste i jeśli ktoś spróbuje, to na pewno sobie poradzi :))
Całość jest bardzo lekka ale stabilna!
Pamiętacie jeszcze mojego "Pierzastego przyjaciela"? Informuję, że Pierzasty dawno obrósł w piórka, a Mikołaj dalej ma braki w garderobie :))) ciągle ją uzupełniam :)))
Tak było |
Aktualnie |
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu :))
Pomysłowa choineczka, a haft cudny, ale ile to pracy? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChoinkę robi się migiem. Sporo roboty przy tym Pierzastym i nie wiem czy skończę na święta, zostało mało czasu !!!!!! Również pozdrawiam :)
UsuńFaktycznie pomysłowa i prosta w wykonaniu ozdoba oświąteczna.
OdpowiedzUsuńMikołaj coraz piękniejszy.
Pozdrawiam.
Proste jest najpiękniejsze:) Śliczna choinka, a i haft coraz piękniejszy! No i po co myłaś okna?;) To chyba odwieczne przekleństwo, że zawsze pada po świeżo umytych:)
OdpowiedzUsuńno tak, ja też mam to szczęście, ale grunt, ze umyte :))))
OdpowiedzUsuńno właśnie i teraz mogę spać spokojnie :))). Pozdrawiam.
UsuńDlatego w zimę nie myję okien :-)))
OdpowiedzUsuńDojrzewam do takiej decyzji ale jakoś opornie mi to idzie :)) Pozdrawiam.
UsuńZ Twoimi oknami, to jak z myciem samochodu przez mojego męża. Jak odda do myjni, to pół biedy, ale jak się sam napracuje, a za chwilę pada deszcz, to...Śliczna choineczka i haft również. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń...to ja w takim przypadku mojemu Menowi "schodzę z oczu" :))))) Pozdrawiam.
UsuńJa tam mam jedno umyte, ale od środka:)) Resztą wcześniej zajął się M. No i dobrze.
OdpowiedzUsuńMikołajowy przyjaciel prześliczny.
Wysyłam Ci maila, bo się niepokoję o przesyłkę:((
Wszystko jest OK!!,listonosz dopłynął :))Już się zdążyłam pochwalić (nowszy post).Jeszcze raz bardzo dziękuję :))
Usuń