Fiołki mam w głowie...

Bukiecik wiosennych fiołków, tym razem na lnie. Myślałam  jeszcze o naszyciu koralików ?? :)) Robiłam przymiarki, zmieniając ich kolory i nie mogłam się na żadne zdecydować. W końcu z nich zrezygnowałam, żeby nie przedobrzyć i została taka oto oryginalna wersja wzoru :)) 

Tak było z koralikami: żółtymi, zielonymi i perełkami :)

Fiołkowy misz - masz :)

Jak widać wyhaftowane fiołki różnią się kolorami, ale jest to zgodne z naturą i tym co w ogrodzie, zobaczcie! 

Na koniec kolejna ciekawostka z ogrodu :)) - białe fiołki (Viola alba Besser). Chyba są mniej popularne od białych szafirków z poprzedniego wpisu. 

Serdecznie Was pozdrawiam, życząc miłej niedzieli i do następnego razu :))

Szafirki

Wszyscy je doskonale znamy i bardzo lubimy. Pojawiają się w naszych domach zimową porą w doniczkach.Te późniejsze, ogrodowe są jeszcze piękniejsze. Ich kuleczki, aż błyszczą w słońcu i są bardziej pachnące od tych doniczkowych. 

Może nie wszyscy z Was wiedzą, że istnieje odmiana szafirków "Album", których kwiaty są koloru białego i tak wyglądają !!

 

Ciekawa jestem, które bardziej Wam się podobają. Mnie te tradycyjne, czyli niebieskie:))



Serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłego piątku, a po nim udanego weekendu:))

Ptasia stołówka

Przedstawiam Wam dzisiaj "Ptasią stołówkę", obrazek który bardzo lubię. Jest ozdobą ściany nad kuchennym stołem i myślę, że jest to dla niego świetne miejsce! Hafcik powstał w czasie kiedy jeszcze nie pisałam bloga, to jest pierwsza jego odsłona :) Bardzo trudno było mi zrobić dzisiaj zdjęcia, ponieważ wszystko wokół odbijało się w szybce obrazka.

Wzór -Marijolein Bastin. Materiał:  Biała Aida"18", mulina DMC

Oczywiście musi być migawka z ogrodu w którym właśnie szaleją piękne, olbrzymie żonkile :) Kwiaty dosłownie rosną w oczach! Rano pąk, a późnym popołudniem już jest kwiat. Proszę o wyrozumiałość, bo teraz już tak będzie, że często będę zamieszczała zdjęcia z ogrodu :))

Zdjęcia robione dzisiaj rano :)

Małgosiu, serdecznie pozdrawiam i bardzo mi miło, że dołączyłaś do grona moich Obserwatorów:)) Piękne masz tulipanki w ogrodzie, moje też już zaczynają kwitnąć.

 Pozdrawiam Wszystkich i życzę samych miłych dni w  rozpoczynającym się kolejnym kwietniowym tygodniu :))

Moc słońca - cz.2

Każdą wolną chwile przeznaczam na prace porządkowe w ogrodzie, a jest co robić, wierzcie mi. W czasie przerw biegam z aparatem i utrwalam kolorowe obrazy, trudno się im oprzeć, bo pięknie wszystko budzi się do życia :)

 Padający deszcz tylko dodał kwiatom uroku, czyż nie?

Moje postępy w haftowaniu są mizerne i nie mam co pokazać, bo teraz całym sercem jestem oddana cudom natury, ogród to moja wielka pasja :))
Pozdrawiam i życzę Wam udanego weekendu :))

Moc słońca - cz.1

 Bardzo dziękuję za tak dużą ilość miłych słów dotyczących kolorowego ptasiego Manhattanu i cieszę się, że hafcik Wam się spodobał:)) Już na tamborek wskoczył len i nowy projekt, tym razem z wiosennym bukiecikiem, ale to jeszcze potrwa zanim go pokaże :)

Wszyscy mieliśmy już dość zimy i panującej wokół bieli. Bardzo długo trzeba było czekać na wiosnę i słońce, ale w końcu JEST!! Doczekaliśmy się i teraz zachwyca wszystkim co tylko się zieleni i wychodzi z ziemi. Kwiaty od strony południowej zaczynają kwitnąć i zachwycać swoją urodą. Nie.... nie, to nie są resztki śniegu, tylko piękne białe krokusy z ogrodu szwagra ( Krzysiu, pozdrawiam zza miedzy !) :))

Z zimowego snu budzą się nie tylko kwiaty, zobaczcie sami :))

 Zamieściłam sporo (dzisiaj zrobionych) zdjęć i wyszedł foto - post, ale mam nadzieję, że obejrzeliście je z przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie :)

Ptasi Manhattan

Właśnie ukończyłam, taki oto kolorowy hafcik, który w efekcie okazał się bardzo pracochłonny, a wcale na taki nie wyglądał:) Jak widzicie temat ptaków ciągle jeszcze siedzi w mojej głowie :))

Miłego tygodnia Wam życzę, oby był słoneczny, tak jak to zapowiadają  w prognozie pogody :))

Bratki

Z ziemi niespiesznie zaczynają wychodzić kwiatki zwiastujące wiosnę, a stragany i półki sklepów ogrodniczych uginają się pod bratkami. ) Ja już poczyniłam pierwsze zakupy. Masa kolorów, wybór jest tak duży że trudno się zdecydować :))

Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu :))

Lubię.......

.......prosty, wdzięczny wzorek ptaszka, który wielokrotnie już
 wykorzystywałam w swoich pracach i moje zauroczenie nim nie mija! Wszystkie ptasie wzorki darzę wielką sympatią. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta -  kocham ptaki, lubię je podglądać, podziwiać i mogę to robić bez końca :) 

Dzisiaj, ulubiony pierzasty w nowej odsłonie :)

Zawsze na wiosnę pojawiają się w moim domu dekoracje - ptasie gniazda. W ubiegłym roku mieliśmy prawdziwe gniazdo przy samych drzwiach wejściowych. Było tak nisko, że bez problemu można było do niego zajrzeć !!! (fotka 1-sza z lewej str.) Mimo przeglądania różnej literatury fachowej  nie udało nam się odgadnąć, rozpoznać jakie to były ptaszki.  Dziwiło nas, że tak nisko uwiły swoje gniazdko. Może robiły, to w wielkim pospiechu??

Pozdrawiam serdecznie i do następnego wpisu :))

Czy wiesz, że.........

Starajmy się o tym zawsze pamiętać!
Pozdrawiam :)

Domowe serce

Witam Was w  ten piękny słoneczny dzień :) Od razu milej   robi się na sercu od tego ciepełka. Bez względu od pory roku ciepło bije też od magicznego słowa jakim jest DOM. Przynajmniej ja tak mam :) Na moim hafcie temperaturę podgrzewa jeszcze piękny czerwony kolor aidy.

Ostateczna wersja miała być inna ale wyszło tak jak widzicie. Nie jestem zadowolona z efektu końcowego, ale trudno, czasami tak bywa. Jak upatrzę inną ramkę, to ją podmienię, żeby zakryć pozostałości tuszu. Pierwszy raz zdarzyło mi się, żeby ślady po znikającym pisaku tak bardzo mocno utrwaliły się na materiale. Nie pomogło moczenie w gorącej wodzie z dodatkiem proszku i inne zabiegi, wszystkie bez rezultatu :( Jego najbardziej widoczne ślady zasłania wstawka z koronki!  Przy białej aidzie nie ma problemu i ślady znikają od razu po zamoczeniu, a na czerwonej??? Żeby wszystko nie było na NIE, to przyznam, że bardzo podoba mi się ramka (zakupiona w PEPCO), do złudzenia przypominająca kamień. 

A na koniec, mój haft w postaci plakatu :)), ot taki mały żarcik!

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego ostatniego dnia weekendu :))

Gdzie jest słońce

 Po przejrzeniu zdjęć mojego K. z alpejskich tras zalanych słońcem  ręce mi jeszcze bardziej opadły i ogarnęła  większa bezsilność i bezradność na to jaką mamy tą naszą wyczekiwaną wiosnę :(
Aż się wierzyć nie chce, że są miejsca, gdzie może być teraz tyle słońca!!!! Przy takiej pogodzie i takim kolorze naszego nieba, to śnieg mógłby sobie jeszcze długo zalegać :)) i z pewnością by nie "dołował" 
Val di Sole - Dolina Słońca, gdzie jest 300 słonecznych dni w roku!! Ach, co tu pisać, lepiej popatrzcie na zdjęcia :)

Ciężko wzdycham, biorę głęboki oddech i .....czekam dalej na słońce na naszym niebie ! :)

Sal Lizze Katy - Kwiecień

Kolejna odsłona w salowej zabawie. Spod igły wyłonił się kwiecień.

W kalendarzu wiosna, a w ogrodzie .......

Pozdrawiam ciepło mimo tej śnieżycy za oknem (sypie i wieje od samego rana) :)

...i po świętach

Serdecznie dziękuję za świąteczne życzenia, które od Was otrzymałam!!
Brujicie za śliczną kartkę, Kasiu bardzo dziękuję za niespodziankę :)

Miło mi było również, kiedy zobaczyłam  na stronie głównej, facebooku i skl.internetowym Ariadny (klik) świąteczne kartki z życzeniami, których tłem są moje zdjęcia prac, wysłane na Wielkanocny Konkurs Ariadny 2013.

  Po tych kilku dniach świętowania bardzo stęskniłam się za tamborkiem i z przyjemnością kończę kwietniowy znaczek  zabawy salowej - kalendarz L. Kate, którego odsłona już niebawem :) 
Rano rozbawiło mnie takie coś, widziałyście kiedyś koślawe sople??, bo ja nie :))) Wyglądają jak dłonie pianisty z ba...rdzo długimi palcami :)

Witam Chenię i Anję, które dołączyły do moich Obserwatorów, miło mi i zapraszam :)
 Pozdrawiam Was serdecznie i słonecznych dni życzę :))