Maj, to czas matur, kwitnących kasztanów i I Komunii Św. Mimo późnej wiosny kasztany zdążą zakwitnąć, pojawiły się już na nich pierwsze kwiaty, czyli wszystko będzie zgodnie z tradycją. W szczególności na tegorocznych egzaminach dojrzałości trzymamy kciuki za bliźniaki - Agatę i Jacka oraz Jaśka ( RTS jest z Tobą)!! Wszystkim pozostałym maturzystom, również życzymy powodzenia i połamania pióra! Pamiętacie ten czas i swoją maturę?? Ależ, to była nerwówka. Egzamin, który zostaje w naszej pamięci na całe życie, teraz wspominany z uśmiechem :)) Z okazji ubiegłorocznej Komunii, wyhaftowałam taki oto obrazek:
Często zaglądam i robię zakupy w pewnym gospodarstwie/sklepie ogrodniczym na obrzeżach miasta. Nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła kilku zdjęć w tym pięknym miejscu.
Na koniec zdjęcia z mojego ogrodu w którym teraz królują tulipany :) i masa maleńkich pracowitych "skrzydlatych" żyjątek :). Tulipanom poświęcę cały następny wpis, te piękne kwiaty są tego warte :)
Pozdrawiam serdecznie nowych Obserwatorów: Czarodzielnica i Hafty Anny, zapraszam na dłużej:). Życzę Wszystkim udanego tygodnia, i dużo słońca :)
Ależ piękne zdjęcia! Śliczną pamiątkę zrobiłaś. A moją maturę właśnie dzisiaj rano wspominałam. No i siedzę na niej w czwartek, piątek i w przyszłym tygodniu - tym razem z drugiej strony. Mój mąż co roku kpi: wreszcie mogłabyś zdać tę maturę!;)
W moim przypadku nie obyło się bez stresu przed maturą. Ale teraz po latach zastanawiam się czy oby teraz bym ją zdała,biorąc pod uwagę to,że teraz jest matematyka obowiązkowa (a nigdy nie byłam "orłem" w tej dziedzinie).A kwiaty wyszły bajecznie, jest nawet Pan trzmiel ciężko pracujący (bardzo lubię te owady).Pozdrawiam.
Ojej! Nie dziwię się, że musiałaś zrobić zdjęcia:) Taki dywan hiacyntów zasługuje na uwiecznienie:) Domyślam się, jakie piękności kryją się w tym gospodarstwie:) Ech... Pamiątka piękna! A matura? Taki był stres, że nawet nie zapamiętałam tematu... Pozdrawiam!
Ja jakoś do matury (przynajmniej tej pisemnej) podeszłam bezstresowo większa nerwówka była na ustnych gdyż w obu przypadkach wchodziłam jako ostatnia i nakręcałam się czekaniem i "rewelacjami zza drzwi" A Twoje tulipany... piękne ;-)))
Piękne kwiatowe zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńSprzedają te kwiaty ?
Piękne zdjęcia, ale zobaczyć i poczuć zapach tych kwiatów, to dopiero była frajda. Ciętych nie sprzedają, hodują cebule. Pozdrawiam :)
UsuńAleż piękne zdjęcia! Śliczną pamiątkę zrobiłaś. A moją maturę właśnie dzisiaj rano wspominałam. No i siedzę na niej w czwartek, piątek i w przyszłym tygodniu - tym razem z drugiej strony. Mój mąż co roku kpi: wreszcie mogłabyś zdać tę maturę!;)
OdpowiedzUsuńTak, z drugiej strony inaczej się to odbiera, wiem coś na ten temat :)) Mąż powinien się cieszyć, że jego żona ma ciągle 18 lat :))))
UsuńW moim przypadku nie obyło się bez stresu przed maturą. Ale teraz po latach zastanawiam się czy oby teraz bym ją zdała,biorąc pod uwagę to,że teraz jest matematyka obowiązkowa (a nigdy nie byłam "orłem" w tej dziedzinie).A kwiaty wyszły bajecznie, jest nawet Pan trzmiel ciężko pracujący (bardzo lubię te owady).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU mnie jest odwrotnie z przedmiotami - matematyka mi niestraszna i inne przedmioty ścisłe :))
UsuńOjej! Nie dziwię się, że musiałaś zrobić zdjęcia:) Taki dywan hiacyntów zasługuje na uwiecznienie:) Domyślam się, jakie piękności kryją się w tym gospodarstwie:) Ech...
OdpowiedzUsuńPamiątka piękna! A matura? Taki był stres, że nawet nie zapamiętałam tematu...
Pozdrawiam!
A ja pamiętam nawet tematy z egzam.ustnych :)
UsuńKocham tulipany!!!
OdpowiedzUsuńBiałe najbardziej :)
Pozdrawiam :)
Białe wydają się takie delikatne i kruche :)
UsuńPiękny hafcik komunijny i cudowne zdjęcia kwiatów - wiosna na całego:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. W ogrodzie istne szaleństwo kolorów i kwiatów :)
UsuńFantastyczna pamiątka, nie widziałam jeszcze tego haftu.
OdpowiedzUsuńTen wzorek, to nie jest żadna nowość. Fajnie się go wyszywało i dość szybko, bo kolorków mało. Pozdrawiam :)
UsuńJa jakoś do matury (przynajmniej tej pisemnej) podeszłam bezstresowo większa nerwówka była na ustnych gdyż w obu przypadkach wchodziłam jako ostatnia i nakręcałam się czekaniem i "rewelacjami zza drzwi"
OdpowiedzUsuńA Twoje tulipany... piękne ;-)))
Pozdrawiam cieplutko
Oj tak, takie czekanie na egzamin jest okropne. Zawsze wolałam pisemne niż ustne odpowiadanie :)) Pozdrawiam :)
UsuńAch, jakie kwiaty, zapach hiacyntów poczułam aż tutaj:)
OdpowiedzUsuńObrazek bardzo ładny, dziś też skończyłam obrazek komunijny:)
Muszę podejrzeć na Twoim blogu! Pozdrawiam :)
Usuń