niedziela, 23 czerwca 2013

23 czerwca - Dzień Ojca i najkrótsza noc w roku!


Dzisiaj Dzień Taty!  Mojego Taty! Niosę więc dla Niego z ogrodu kwiaty......... dużo zdrowia i wszystkiego dobrego dla Ciebie, kochany Tato!!!











Teraz kilka słów o Nocy Świętojańskiej ( zwanej też nocą Kupały, Sobótką, Palinocką) mającej miejsce z 23 na 24 czerwca. Słowiańskie święto związane z letnim przesileniem Słońca, obchodzone jest w najkrótszą noc w roku.
W Finlandii jest jednym z najważniejszych świąt w kalendarzu, a na Litwie dzień 24 czerwca,od 2005 roku, jest dniem wolnym od pracy.

Zwyczaje i obrzędowość:

Ognie sobótkowe - w czasie tej magicznej nocy rozpala się  ogniska, w których pali się zioła, a skakanie przez ogień ma chronić przed złymi mocami i chorobą.
Puszczanie wianków w nurt rzeki z zapalonymi świecami - ma na celu dobieranie młodych w pary.
Poszukiwanie kwiatu paproci (zwanego też perunowym kwiatem), który ma obdarzać bogactwem, siłą i mądrością

" Paproć w każdym lesie tylko jedna zakwita, a to w takim 


zakątku, tak ukryta, że nadzwyczajnego trzeba szczęścia, 


aby na nią trafić"
- pisał J.I. Kraszewski w powieści Kwiat

paproci.


Wróżby związane z poznaniem przyszłości.
Kąpiel przed nocą -  woda, w której koniecznie należy się zanurzyć, ma na ten czas właściwości lecznicze.

Aby tradycji stało się zadość, będę tej nocy szukała kwiatu w moich paprociach ogrodowych :))) Czy Wy też będziecie podtrzymywać zwyczaje i obrzędowość  Nocy Świętojańskiej ? :))))


Serdecznie Was pozdrawiam! Właśnie pada letni deszcz, spokojnie bez nawałnicy i piorunów, nareszcie jest czym oddychać :) Takiego świeżego powietrza życzę Wam na c.....ałą niedzielę:))

6 komentarzy:

  1. Właśnie!!! Jakoś tak zapominamy o tym dniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...i wielu innych, bo mimo obiecywania sobie, trudno zwolnić i zatrzymać się nad sprawami mniej ważnymi:)Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Jednego będę przestrzegać na pewno: zanurzę się w wodzie ( co prawda w wannie, ale zawsze...);)
    Kiedyś puściłam wianek na rzece i złapał go chłopak, który potem mnie rzucił. Od tej pory nie wierzę we wróżby świętojańskie.;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to przykre doświadczenie, widocznie tak było zapisane w gwiazdach:) Ale zanurzeniem się w wodzie, tradycje podtrzymujesz:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Ja mam niedaleko Ślężę ;) Ale się nie wybieram :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślęża poczeka do następnej Świętojańskiej Nocy:)) Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń