....... w tym roku na Walentynki zamiast tradycyjnie haftowanego serduszka, powstał taki obrazek :)
biała aida 18, mulina DMC
Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje jednego pączka - w życiu nie będzie mu się wiodło :) Zatem moi drodzy, nie ma na co czekać, tylko trzeba pałaszować tego pączka :))))
U mnie się obyło bez pączków, ale za to były chruściki :). We Włoszech nie sprzedają pączków , a sama pączki robiŁAm Jeden raz , jak miałam 14 lat, nie czUłam się na siłach ;). Może w przyszłym roku :) Hafcik uroczy :) Pozdrawiam
Przepiękny ten haft! Jestem nim zachwycona, a pomysł świetny! Przyznam się, że zapomniałam o tłustym czwartku, a jak kolega mi przypomniał, to było za późno na jakieś pączkowe ,,manewry'' :)
Pączka zjadłam, a ten elfik nie dano pojawił się u mnie, ale już nie tak niepewny, tylko bardziej całuśny i zakochany :-)))
OdpowiedzUsuńJuż podglądnęłam, rzeczywiście elfik ten sam! Cudny jest ten Twój hafcik! Pozdrawiam serdecznie:)
Usuńobrazek roześmiał mnie do łez. Fantastyczny pomysł!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Również pozdrawiam :)
UsuńAle fajny elfik. Pierwszy raz widzę ten wzorek.
OdpowiedzUsuńW przesądy nie wierzę, zresztą nie wypada, więc z pączka zjadłam tylko 3 gryzy, starczy :)
OdpowiedzUsuńHaft bardzo fajny, nietypowy :)
Elfik śliczny :) bardzo wiosennie u Ciebie, aż miło się patrzy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSwieny pomysł!Bardzo mi się podoba :) Krokusy też już mi rozkwitają :)
OdpowiedzUsuńU mnie kwitną non - stop, bo ciągle dokupuję nowe :)
UsuńRewelacyjny hafcik.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńObrazek jest cudny... zauroczył mnie ;-)))
OdpowiedzUsuńPączków zjadłam 3 więc... niech nam się wiedzie ;-)))
Po takiej ilości na pewno :))
UsuńFajny ten Walenty...bardzo ładny hafcik :) Co do pączków to wczoraj zjadłam aż dwa ;)
OdpowiedzUsuńJa o jednego mniej :))
UsuńOch, jaki śliczny!:) Świetny pomysł z tym obrazkiem. Paczków zjadłam pięć! W tym cztery domowej roboty.;)
OdpowiedzUsuńDomowe, najsmaczniejsze :)
UsuńUroczy hafcik i ja 2 pączusie pochłonęłam :) a na sobotę z mamą zrobimy takie domowe :)
OdpowiedzUsuńTo będzie tłusta sobota :))
UsuńŚliczny obrazek. Pączka zgodnie z tradycją zjadłam i to aż cztery. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńU mnie się obyło bez pączków, ale za to były chruściki :). We Włoszech nie sprzedają pączków , a sama pączki robiŁAm Jeden raz , jak miałam 14 lat, nie czUłam się na siłach ;). Może w przyszłym roku :)
OdpowiedzUsuńHafcik uroczy :)
Pozdrawiam
Pączków nigdy nie smażyłam, zawsze kupuję w cukierni:)
UsuńFajny, romantyczny elfik:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrześliczny obrazek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOhh te elfiki są cudowne!
OdpowiedzUsuńTo fakt, trudno im się oprzeć, igła sama śmiga :))
UsuńUroczy hafcik, taki miłosny :) A pączków wczoraj zjadłam sześć, i to na raz :)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To chyba były takie mini pączusie :))
Usuńświetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Gosiu:)
UsuńPrzepiękny ten haft! Jestem nim zachwycona, a pomysł świetny!
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że zapomniałam o tłustym czwartku, a jak kolega mi przypomniał, to było za późno na jakieś pączkowe ,,manewry'' :)
Dziękuję! Manewry pączkowe mogą się odbyć w inny dzień i też będzie pysznie i smakowicie:))
UsuńHaft jak najbardziej moim zdaniem walentynkowy. Bardzo mi się podoba. Pączek był ale ja bardziej faworkowa jestem. Pozdrawiam Ani
OdpowiedzUsuńElf zauroczył mnie od pierwszej chwili, kiedy go zobaczyłam :) Faworki, to tylko domowe, pychota!!
OdpowiedzUsuńPiękny ten Elfik :)
OdpowiedzUsuńŁadnie oprawiłaś!
W tym roku zjadłam - 4 pączki ;)
Rewelacyjny hafcik:) pączków zjadłam aż za dużo:)
OdpowiedzUsuńBoski jest ten Elf! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuń