Nasze dzikie, czarne kociątko rośnie jak na drożdżach. Zadomowił się na dobre, co widać na poniższych zdjęciach. Najłatwiej zrobić mu zdjęcia, kiedy smacznie śpi na swoim ulubionym miękkim stołku :))Trzeba Cyganowi, bo tak go nazwaliśmy umilić dzisiejsze świętowanie i podrzucić do miseczki trochę smakołyków :))
Przysłowiowym rzutem na taśmę udało mi się obejrzeć w Łódzkim Muzeum Włókiennictwa wystawę haftów Inspirujemy Kolorem 2015. Prace jak zwykle bardzo różne pod względem technicznym i rozmiarowym. Nadal wyeksponowanie niektórych pozostawiało wiele do życzenia. Kolejny raz organizator o to nie zadbał i prace te wiele straciły na urodzie i wartości. Po każdej wystawie mam podobne mieszane uczucia, ale ogólnie warto było tam się wybrać. Było to kolejne ciekawe doświadczenie. Teraz pozostało tylko czekać na następną hafciarską "ucztę". Nie wdaję się w szczegóły, bo wszystko dokładnie opisały w swoich fotorelacjach Chaga i Ela, będące na wernisażu. Całkowicie zgadzam się z ich spostrzeżeniami i uwagami.
Pozdrawiam - BiBi
Nawet nie wiedziałam ,że czarne koty świętują oddzielnie :)))Też mam czarno-czekoladowego kotka ,który sam nas wybrał na swoją rodzinkę:)) Po postu latem zjawił się na podwórku , oczarował swoją urodą wszystkich i tak Czaruś mieszka z nami:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z naszym kociakiem było podobnie :))
UsuńUwielbiam czarne koty, na razie mam trzy koty, ale żadnego czarnego :-)
OdpowiedzUsuńTo jest nasz pierwszy czarny kot :)
UsuńCudny kociak! Też uwielbiam czarne :)
OdpowiedzUsuńWygląda jednak na to, że moja kotka świętuje dziś tylko połowicznie, bo jest czarno - biała :)
:))
UsuńW zasięgu mojego wzroku są trzy czarne koty! Nie no idę im dać dokładkę z okazji świeta :)
OdpowiedzUsuńA nawet dwie, jak święto, to święto :))
UsuńCzarne cudo...mozna się zakochać, od pierwszego wejrzenie:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,ze poucztowaliście odpowiednio jego święto ;)
Pozdrawiam ciepło:)
Można, bo jest śliczny i bardzo grzeczny!! Świętowaliśmy cały dzień:))
UsuńNa podwórku mam czarnego kota, podrzucam mu smakołyki kiedy tylko mogę ;)
OdpowiedzUsuńMy od lat dokarmiamy w ogrodzie bardzo liczną gromadę kotów. Cygan jako jedyny odważył się przychodzić do domu i zamieszkać z nami.
UsuńŚliczny kociak. Jak patrze na moje kociaki to mam wrażenie, że takie święto mają co dziennie. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńTo super:)
Usuń:) Ojej to czarne koty mają swoje święto oddzielnie od dnia kota :)
OdpowiedzUsuń