wtorek, 20 listopada 2012

SAL - ODSŁONA V

Zapełnianie kanwy metalizowaną muliną zostawiam na koniec. Przyznam szczerze, że krzyżykowanie nią, to robota nie dla mnie. Nie lubię jej oporności, skręcania się i takie inne durności !!!!! Nie lubię i już!!! Może macie jakiś sposób na to, abym mogła ją polubić?  Za wszelakie podpowiedzi i porady, będę bardzo wdzięczna :)

Tak było w odsłonie SAL - IV





a w SAL -V jest tak:




Pozdrawiam serdecznie i do następnego wpisu :)


5 komentarzy:

  1. Cóż, raczej radzić nie będę - nie miałam z nią do czynienia, ale pozachwycać się mogę na całością:) Może policzyć do 10 i zacząć od nowa;) Dasz radę, kobieto:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. A wiesz, że zdarza mi się liczyć i to pomaga, ale teraz to na bank muszę do 20 :))))) również pozdrawiam i słoneczka, które u mnie świeci trochę przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie.
    Ja pewnie metalizowaną nitkę zamienię na inną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam do mnie po wyróżnienie:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń