wtorek, 4 grudnia 2012

Sal - odsłona VI

Zegar wybił północ, ale nie ten na obrazku tylko mój zegar, zatem mamy 4 grudnia i  można pokazywać postępy w salowym kotku, odsłona  - VI czyli przedostatnia. Jak widać niebawem będzie finisz i muszę na spokojnie zacząć myśleć o oprawie. Będzie to obrazek, który 11 miesięcy przeleży na dnie szuflady, by cieszyć oczy  tylko w okresie świątecznym, ale  tak już ze wszystkimi okolicznościowymi ozdobami :))


odsłona V 


aktualnie


Nie wiem czemu godzina wstawienia posta jest popołudniowa, przecież 00.37, to środek nocy!! Teraz też dojrzałam że jest jeszcze data - 3 grudnia??? Widocznie mój komputer zaspał i jeszcze się nie przestawił na Barbórkę :))


Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu :))




6 komentarzy:

  1. I powstał piekny obrazek .
    A dzieki temu ze od swiat do swiat polezy w szufladzie co roku bedzie jak nowy.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję. Tak już jest z okolicznościowymi ozdobami, dodają niepowtarzalnego klimatu każdemu wnętrzu i nie mogą się znudzić. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna robota!
    O których słodkościach myślisz? O gwiazdkach z marcepanem, serduszkach z konfiturą truskawkową czy talarkach z kremem orzechowym?:) Czy możesz chcesz przepisy na wszystkie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny i już prawie gotowy.
    W moim jeszcze sporo do wyszycia, ale dam radę na czas skończyć.
    http://kuchniaipasja.blox.pl/2012/12/Sal-Sylwestrowa-Noc-6.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak już mam, ze jak spodoba mi się blog, to zasiadam i czytam i oglądam do samego początku. Zobaczyłam u Ciebie wiele ciekawych rzeczy. Dziekuję za kurs bombeczkowy i postanowiłam zostać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń