Uwielbiam dekoracje świąteczne, ale powoli zaczynam je porządkować i chować. Na początek poszły te z "żywych gałązek", bo sypały igliwiem nawet jak nikt ich nie dotykał. Pęk jemioły ładnie się zasusza i będzie wisiał na szczęście do następnych świąt. Starą jemiołę zawsze spalam ale jak zwyczaj każe nie wcześniej niż po dniu 3 Króli. O zwyczaju tym powiedziała mi moja przyjaciółka Madzia S., którą serdecznie pozdrawiam :)))
Mam kilka takich drobnostek, które mogą być używane na co dzień, ale u mnie pojawiają się tylko w okresie świątecznym. Jedną z nich są moje ulubione puszki na herbatę, świąteczną herbatę!! Nie są to jakieś pamiątki rodzinne i nie są bardzo stareńkie, ale mają już ok. 20 lat. Możecie wierzyć lub nie ale przechowywane w nich herbaty są jedyne, wspaniałe , takie własnie świąteczne. Jedną z moich ulubionych jest " Grudniowa Noc", która ma swój niepowtarzalny smak tylko w święta, bo pita po nich już nie jest taka pyszna! Ciekawostką jest to, że można ją kupić tylko w okresie świątecznym, bo później jest nieosiągalna i trzeba znów czekać do następnego grudnia !!
Może napiszecie jakie Wy macie swoje ulubione świąteczne "skarby" o których pamiętacie i wystawiacie na choinkową okoliczność??
Kończą się świąteczne słodyczki, oto znikają ostatnie pierniczki i smakowa herbatka :)) do zaczętej w nowym roku książki pt."Irena " M.Kalicińskiej
W nowym roku niespiesznie wracam do haftów. Zaczęłam kończyć zaczęty dawno temu "ślubny"wzorek", który bardzo mi się wtedy spodobał. Ponieważ żaden termin nie goni, to go sobie tak z doskoku krzyżykuję.
Zapisałam się na zabawę salową - kalendarz Lizze Katy i również niespiesznie zbieram potrzebne materiały. We wzorku Lizze Katy potrzeba aż 67 kolorków muliny (policzyłam)!! Nie miałam takiego dużego kawałka aidy, ale znalazłam jej stare zapasy i oto JEST, nawet już ją pokratkowałam!! Ale jak tu zaczynać to haftowanie jak ciemnica za oknem i bura pogoda odstrasza od wzięcia tamborka w rękę :((
Podglądałam salowe uczestniczki, które już skończyły haftować STYCZEŃ, czyli jestem za nimi daleko w tyle. Ale mam nadzieję, że je niebawem dogonię, bo wzorki są proste i nie takie bardzo pracochłonne. Chciałam jeszcze podziękować organizatorce zabawy, którą jest hanulek klik Przesłała bardzo czytelny wzorek, tabela kolorów posegregowana - super. Napracowała się dziewczyna!! wielkie dzięki za to i pozdrawiam Cię serdecznie :))
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu :))
Ja tez uwielbiam dekoracje swiateczne i zawsze ciezko mi sie z nimi rozstac kiedy przychodzi pora.
OdpowiedzUsuńPoki co moge jeszcze nimi sie cieszyc.
Hafcik slubny bardzo ladny ,podoba mi sie ten wzor .
Jesli zas chodzi o SAl to krasnoludki rozpoczęłam w nowy rok .
Juz pare krzyżykow jest,ale powolutku do konca roku bardzo daleko.
Pozdrawiam
Dlatego je tak lubimy, bo nie zdążą się znudzić i zawsze cieszą nasze oczy i serce! Krasnoludków nie mogę zacząć, bo mam bardzo nieczytelny schemat, czekam na nowy!! Pozdrawiam :)
UsuńWitaj BiBi :) ja właśnie zbieram mulinki do ślubnego haftu, więc będziemy działać w podobnym klimacie :) no i urocze te Twoje świąteczne skarby ;)
OdpowiedzUsuńFajnie się haftuje ten wzorek, będziesz zadowolona! Pozdrawiam :))
UsuńTak, magia Świąt dotyczy także wyjątkowych smaków i zapachów, które tylko w tym czasie smakują wybornie! Śliczne są Twoje puszeczki!
OdpowiedzUsuńHafcik ślubny jest piękny! Przymierzałam się do tego wzoru, gdy wyszywałam pamiątkę ślubną dla znajomych, ale ostatecznie wybrałam coś innego, czym oczywiście nie mogę się pochwalić, bo nie uwieczniłam na zdjęciu:(
Przyjemnej lektury! Gdy przeczytasz, napisz czy warto:)
Ok, napiszę jak skończę czytać. Pozdrawiam :)
UsuńRobótki ręczne wymagają jednak dużo pracy ...
OdpowiedzUsuń...i czasu. Zdarzają się jednak takie wzory, że szybko się haftuje, a niektóre w żółwim tempie i tak jakoś ciężko, chociaż nie są trudne!! Przynajmniej ja tak mam. Pozdrawiam :))
UsuńŚliczny hafcik powstanie. Ja co roku wyciągam klamerki do świeczek i wieszam na choince. Mam do nich sentyment, bo są z czasów dzieciństwa naszych rodziców. Trudno jest teraz dopasować do nich świeczki,ale ponieważ juz ich nie zapalam, to wkładam te stareńkie, które ledwo co widać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż mam takie klamerki i nawet udało mi się kupić odpowiednie świeczki, ale były zamocowane tylko dla dekoracji. Pozdrawiam :)
Usuńpuszeczki fajne, ja tam dopiero zaczynam zbierać takie świąteczne rzeczy tylko i wyłącznie wyciągane na święta. Na razie jedynie co robię na wigilię tylko i wyłącznie co roku to smażone pierogi z kapustą i grzybami :D A co do Salowej zabawy. To chyba muszę wyposażyć się w końcu w drukarkę bo zawsze z braku tego urządzenia wyświetlam sobie na komputerze wzory, i ten akurat jest mało widoczny i troszkę mi problemów sprawiło jego odczytanie.
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj nagrać wzorek na płytę i w punkcie Ksero zrobić wydruk, można też od razu powiększyć. Pozdrawiam :))
UsuńJa lubię w całym domu rozwiesić lampeczki, w każdym oknie i pokoju, jeśli chodzi o zapach nie będę oryginalna lubię zapach mandarynek, ale nie jest taki sam jak kiedyś. A jak jestem u rodziców z Tatą chodzimy do lasu po gałązki świerku tylko cii :). Ładny wzór i kawał dobrej roboty :)
OdpowiedzUsuńŚwiatełka są super, też je bardzo lubię i zawieszam w domu wszystkie komplety jakie mam :))
UsuńJeszcze nie chowam, ale pewnie niedługo to uczynię:))
OdpowiedzUsuńJak można haftować na wyścigi??? To musi być wyższa szkoła jazdy:)))
Uściski
Powiedziałabym, że to nie wyścigi tylko mobilizowanie do systematycznego haftowania :)) Sal 7 krasnoludków jest całoroczny, nie ma terminów i pewnie sporo osób ukończy go dopiero w grudniu!!
UsuńWitaj, za te filiżankę czerwoną w kropki dałabym wiele :))) ostatnio mam bzika na punkcie kropek, poważnie!
OdpowiedzUsuńU mnie na Święta pojawia się masa czerwonych akcentów, które fajnie widać na białym i szarym tle mojego domu.Powoli zaczynam chować te drobiazgi i pewnie jutro po Kolędzie zrobię kolejne porządki.
Puszki Twoje są cudne. Uwielbiam takie puszki, ciągle coś zapuszkowuję :))
A jeszcze jedno , Kochana Bibi zostawiłaś u mnie komentarz który nie wiem jak usunęłam , bardzo Cię za to przepraszam!!!
Filiżanka, jak ją tylko zobaczyłam, też skradła mi serce, a dałam za nią tak niewiele, tylko 4,50zl i mam jeszcze dzbanuszek :) Co do komentarza, to wiem, że zrobiłaś tylko KLIK i po nim. Nie ma za co przepraszać, mnie też się zdarzają takie kliknięcia. Pozdrawiam :))
UsuńBibi! Zazdroszczę talentu do haftowania! :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest trudne, jeśli jeszcze nie próbowałaś, to zachęcam do zrobienia pierwszych krzyżyków i sama się przekonasz! Pozdrawiam :))
Usuńsymptyczne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam :)
UsuńMnie sie bardzo podobają te puszki.
OdpowiedzUsuń