Dzisiaj przypada kolejna IV już salowa odsłona - "Sylwestrowa noc". Kiedy zgłosiłam się do zabawy na blogu Pasje Rzeszowianki nie pisałam własnego bloga. To Ewelina była tak miła i moje postępy w haftowaniu przedstawiała u siebie wstawiając moje zdjęcia. EWELINA, bardzo dziękuję ;-)) W końcu uległam namowom ..... i zaistniałam w blogowym świecie -"ZAPACHEM POZIOMEK" Pozwolę sobie przypomnieć moje postępy w kolejnych odsłonach sala:
Odsłona I |
Odsłona II |
Odsłona III |
Odsłona IV
Muszę przyznać, że sal(onowego) kociaka wyszywa się bardzo przyjemnie, chociaż przy tym jego futerku było trochę roboty. Jak uporam się z gałązkami ostrokrzewu, to będzie można powiedzieć, że to co zostało, to już sama łatwizna ;-)
Jak zwykle ciekawa jestem postępów i jutro z ciekawością zaglądnę na salowe blogi.
Pozdrawiam serdecznie i do następnego wpisu.
Witamy w naszych progach bloogerek . Jak widać u Ciebie kotka przybyło, z futerkiem miałam też troszkę pracy. Ale uważam że wykańczanie będzie jeszcze bardziej czasochłonne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoja galeria prac jest imponująca :D
OdpowiedzUsuńDzięki ;-) Oj tak masz racje!!!! wykańczanie prac w brew pozorom zawsze wymaga dużo czasu i skupienia.
Usuńwitaj Bozenko...jest mi bardzo milo ogladac SAL-owe postepy juz na Twoim blogu...hafcik wyglada juz pieknie i tak niewiele zostalo do jego ukonczenia...
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny. Czasu na haftowanie będzie coraz mniej, bo Święta zbliżają się wielkimi krokami, a doskonale wiemy ile czasu potrzeba na ogarnięcie wszystkiego. Ale mam nadzieje, że się z kotkiem wyrobimy na czas ;-))
UsuńDziękuję za odwiedziny, U Ciebie efekty sal'a są świetne... mnie praktycznie czeka teraz kotek sle boję się za niego zabrać... tym bardziej, że kolory dobieram tak mniej więcej...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Miło było Cię gościć w moich progach. Mam pewien pomysł, który może ułatwi Ci dobór kolorów muliny do wyszycia kotka. Odezwę się jutro na maila. Pozdrawiam ;-)
UsuńBożenko cieszę się że masz już swoje miejsce w naszym świecie i witam w szeregach blogowiczek. Mam nadzieję że ci się spodoba blogowanie i na pewno ułatwi kontakt. A kotek wyłania się fantastyczny. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe powitanie ;-)) Jeszcze się trochę gubię w tym blogowym świecie, ale staram się. Kiedy zobaczyłam ten salowy wzorek, to serce zabiło mi mocniej i wiedziałam, że muszę go wyhaftować. Koteczek, podobny do mojego małego jeszcze Moherka..... który pół roku temu przeszedł przez Tęczowy Most..... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI ja również witam Cię serdecznie! Pięknie ten obrazek u Ciebie wygląda i już coraz bliżej do efektu końcowego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za zaproszenie. Będę tu bywać.
OdpowiedzUsuńPostępy w Salu spore. brawo.
http://kuchniaipasja.blox.pl/html
Staram się gonić z hafcikiem, bo jeszcze tyle pomysłów na świąteczne ozdoby, boję się że zabraknie mi czasu. Pozdrawiam ;-)
UsuńWitam w blogowym świecie:) Obrazek już prawie na ukończeniu - ślicznie wygląda. Zapowiada się miło u Ciebie będę tu zaglądać:)
OdpowiedzUsuńDziękuje ;-). Serdecznie zapraszam!!
Usuń