wtorek, 6 listopada 2012

SAL - ODSŁONA IV

Witam ;-)

Dzisiaj przypada kolejna IV już salowa odsłona  - "Sylwestrowa noc". Kiedy zgłosiłam się  do zabawy na blogu Pasje Rzeszowianki nie pisałam własnego bloga. To Ewelina była tak miła i moje postępy w haftowaniu przedstawiała u siebie wstawiając moje zdjęcia. EWELINA, bardzo dziękuję  ;-))  W końcu uległam namowom ..... i zaistniałam w blogowym świecie -"ZAPACHEM POZIOMEK" Pozwolę sobie przypomnieć moje postępy w kolejnych odsłonach sala:





Odsłona I


Odsłona II


Odsłona III







Odsłona IV


Muszę przyznać, że sal(onowego) kociaka wyszywa się bardzo przyjemnie, chociaż przy tym jego futerku było trochę roboty. Jak uporam się z gałązkami ostrokrzewu, to będzie można powiedzieć, że to co zostało, to już sama łatwizna ;-)

Jak zwykle ciekawa jestem  postępów i jutro z ciekawością zaglądnę na salowe blogi.

Pozdrawiam serdecznie i do następnego wpisu.


14 komentarzy:

  1. Witamy w naszych progach bloogerek . Jak widać u Ciebie kotka przybyło, z futerkiem miałam też troszkę pracy. Ale uważam że wykańczanie będzie jeszcze bardziej czasochłonne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoja galeria prac jest imponująca :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;-) Oj tak masz racje!!!! wykańczanie prac w brew pozorom zawsze wymaga dużo czasu i skupienia.

      Usuń
  3. witaj Bozenko...jest mi bardzo milo ogladac SAL-owe postepy juz na Twoim blogu...hafcik wyglada juz pieknie i tak niewiele zostalo do jego ukonczenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odwiedziny. Czasu na haftowanie będzie coraz mniej, bo Święta zbliżają się wielkimi krokami, a doskonale wiemy ile czasu potrzeba na ogarnięcie wszystkiego. Ale mam nadzieje, że się z kotkiem wyrobimy na czas ;-))

      Usuń
  4. Dziękuję za odwiedziny, U Ciebie efekty sal'a są świetne... mnie praktycznie czeka teraz kotek sle boję się za niego zabrać... tym bardziej, że kolory dobieram tak mniej więcej...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło było Cię gościć w moich progach. Mam pewien pomysł, który może ułatwi Ci dobór kolorów muliny do wyszycia kotka. Odezwę się jutro na maila. Pozdrawiam ;-)

      Usuń
  5. Bożenko cieszę się że masz już swoje miejsce w naszym świecie i witam w szeregach blogowiczek. Mam nadzieję że ci się spodoba blogowanie i na pewno ułatwi kontakt. A kotek wyłania się fantastyczny. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za miłe powitanie ;-)) Jeszcze się trochę gubię w tym blogowym świecie, ale staram się. Kiedy zobaczyłam ten salowy wzorek, to serce zabiło mi mocniej i wiedziałam, że muszę go wyhaftować. Koteczek, podobny do mojego małego jeszcze Moherka..... który pół roku temu przeszedł przez Tęczowy Most..... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja również witam Cię serdecznie! Pięknie ten obrazek u Ciebie wygląda i już coraz bliżej do efektu końcowego. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za zaproszenie. Będę tu bywać.
    Postępy w Salu spore. brawo.

    http://kuchniaipasja.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się gonić z hafcikiem, bo jeszcze tyle pomysłów na świąteczne ozdoby, boję się że zabraknie mi czasu. Pozdrawiam ;-)

      Usuń
  9. Witam w blogowym świecie:) Obrazek już prawie na ukończeniu - ślicznie wygląda. Zapowiada się miło u Ciebie będę tu zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń